poniedziałek, 10 marca 2014

W doskonałym świecie to nigdy by się nie zdarzyło, w doskonałym świecie wciąż byłabyś tutaj.

-Naprawdę nie wiem, co się z tą dziewczyną dzieje! Zawsze to takie grzeczne dziecko było. Miła, kulturalna, z daleka zawsze się kłaniała i z uśmiechem "dzień dobry" wołała. Do pomocy pierwsza była. A teraz?! Jakby  sam diabeł w nią wstąpił! - starsza pani z niedowierzaniem pokręciła głową.
-Wczoraj widziałam, jak do domu wracała. Po drugiej było, wiem, bo spać nie mogłam. Była tak pijana, że ledwo szła! A to przecież jeszcze dziecko jest! - wtrąciła z przejęciem druga z kobiet.
-To przez tego chłopaka, z którym się zadaje! - zawyrokowała pani Stasia.
-Zdecydowanie! - odparły zgodnie jej towarzyszki.
-Rozmawiałam ostatnio z jej matką. Sama nie wie, co się dzieje z Alą. Same kłopoty z nią są!
-Bo moim zdaniem, to ona powinna jak najszybciej zerwać z tym chłopakiem i znów zacząć spędzać czas z panem Krzysiem! Wtedy to...
Dalej już nie słuchasz, nie jesteś w stanie. Siedzisz pod ścianą, ukryty tak, żeby nikt Cię nie zobaczył. Nogi masz podciągnięte pod brodę. Nerwowo bawisz dłońmi, a zęby zaciskasz tak mocno, że boli Cię szczęka. Masz ochotę krzyczeć, Twoja bezsilność miesza się ze wściekłością. Ty znasz prawdę. Wiesz, że to wszystko jest przez Ciebie. To Ty, tylko Ty, odpowiadasz za wszystko, co dzieje się z Alicją. Zawiodłeś ją, oszukałeś, zrujnowałeś jej życie. Zniszczyłeś ją, a przecież miałeś tylko zawsze przy niej być.
To naprawdę tak dużo, panie Lijewski?

---
Prolog. Krótki, bo prologi są krótkie. Chujowy, bo to mój prolog. Mimo wszystko dedykuję to (będę smażyć się za to w piekle w sumie i tak będę, więc to bez różnicy) Zoo Zoolce, bo dopiero, co ją poznałam, a już szczerze uwielbiam, bo próbowała mnie wkurwić swoimi pytaniami, kiedy rozdział. Więc ma :)

7 komentarzy:

  1. Kooooooooooooocham Cię <3 Co z tego, że Prolog krótki.? Krótki, ale mi się podoba i czekam już na więcej. (Jestem chciwa ) Widzę, że zaczęłaś z grubej rury. Kurna....Ciekawi mnie co takiego zrobił Lijewski, że Alicja doprowadza się do takiego stanu. Widać, że nie jest łatwo mu z tą sytuacją, że zna prawdę, wynika też z tego prologu, że on doprowadził do tej sytuacji i nie wie co z tym zrobić, a to go boli.
    Kocham <3 Podoba mi się i czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwierz mi, to tylko jedna setna (tysięczna?) tego, co będzoe dziać się z Alą. Po prostu nie wszystko widać :)

      Usuń
    2. Rozumiem. Intrygujesz mnie coraz bardziej tym prologiem :)

      Usuń
  2. A czo ten Krzysiu robił przy emerytkach? Z resztą do jasnej cholery mogłaś te kanalie sobie odpuścić (tak, tak mówię o tych starych babach)
    Prolog ma być krótki i lekko wprowadzać. Ja i tak będę czekać bo szczerze uwielbiam Krzysia. Sama nie wiem czemu. Chyba za ten pozytyw w każdym wywiadzie. No cóż... Wracając.
    Lijek zna Alę i to on ją tak zmienił? A może jest inaczej? Może Ala po prostu robi mu na złość bo widać, że te niusy od zadymiar Go totalnie rozbroiły
    Czekam :*
    PS. Czemu uważasz, że musisz zmienić nawyki? Może wchodzić na blogi jak Ci sie podoba często ale wiem, że jeśli walnęłabyś jakiś komentarz to też by milej było :D
    Co do opowiadania o Kamilu - to gdzieś Ci dzwoni ale nie wiesz gdzie :)
    cye :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny i cudowny. Więc z łaski swojej nie gadaj głupot.
    Uj, panie Lijewski, za małolaty się pan bierze? No dobra, w świetle prawa to ona pełnoletnia niby, ale różnica wieku spora. No chyba że uprzedzam fakty. Jest to bardzo prawdopodobne. Ale i tak mi się wydaje, że tu jakimś romansem zalatuje. No nic, zobaczymy.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, ja czytam jakiś blog o piłkarzu ręcznym *brawa!*
    Świetny prolog, więc nie narzekaj! Hmm.. ciekawe co takiego było między Krzyśkiem, a Alicją. Coś czuję, że w tym opowiadaniu jeszcze wiele się ciekawego wydarzy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma chyba bardziej irytujących starszych osób, które mówią jaka to dzisiejsza młodzież zła a same nie pamiętają jakie były (nie mówię tu o wszystkich bo są przecież wyjątki). Jest ręczna więc jestem i ja ;-)

    OdpowiedzUsuń